Gmina mówi "nie" dzikiemu kempingowi przy Brennicy. Decyzja wywołała burzę w internecie

Samorządowiec przekazał, że w najbliższym czasie wjazd na teren zielony zostanie zabezpieczony betonowymi donicami oraz znakiem zakazu ruchu.

Decyzja władz Gminy Brenna o ograniczeniu wjazdu na wspomniany teren wywołała ożywioną dyskusję w mediach społecznościowych, w tym na profilu "Echo Brennej". Dlatego też do sprawy ponownie odniósł się wójt Kozieł.

- Teren będący w zarządzie PGW Wody Polskie będzie dalej dostępny publicznie dla mieszkańców i turystów. Nie powinno natomiast być możliwe wykorzystywanie go jako kempingu, co jest sprzeczne z przeznaczeniem w planie miejscowym (zapraszamy zmotoryzowanych turystów na kempingi prowadzące działalność na terenie Brennej, najbliższy jest 500m obok) - napisał samorządowiec na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

- Z kolei w sąsiedztwie powyżej ujścia potoku Chrobaczy (obszar wyróżniony w załączniku) uzgodniliśmy zawarcie umowy dzierżawy od Wód Polskich terenu starego parku w celu przyszłej jego rewitalizacji i rozszerzeniu funkcji rekreacyjnej - dodał Kozieł.