Niedowidzący narciarz z Bielska-Białej na podium Mistrzostw Świata

Michał, jako sportowiec z niepełnosprawnością wzroku w klasie AS3, startuje w zawodach wraz ze swoim przewodnikiem, Kacprem Walasem. W rywalizacji biorą udział zawodnicy z czterech różnych klas - od AS1, obejmującej osoby całkowicie niewidome, po AS4, gdzie występują sportowcy z najmniejszym ubytkiem wzroku. Ostateczna klasyfikacja opiera się na wynikach skorygowanych według specjalnego współczynnika, który zależy od klasy startowej zawodnika oraz rodzaju konkurencji.

"Po pierwszym przejeździe Gołaś zajmował czwarte miejsce, z niewielką stratą do trzeciego w klasyfikacji Austriaka Johannesa Aignera" - czytamy na profilu Michał Pol na platformie X.

- Im jadę bliżej przewodnika, tym ta jazda wygląda lepiej, a w pewnym momencie troszkę oddaliliśmy się od siebie, więc zacząłem jechać nie taką linią, która jest optymalna, najszybsza, i straciliśmy trochę czasu - tłumaczy Michał Gołaś.

- Myślę, że po prostu nie pojechałem tak ryzykownie i agresywnie, jak mógłbym, jak pojechał Kacper, no i później „nie złapaliśmy się”, żeby jechać blisko siebie. Regulacja odległości w czasie jazdy jest kluczowa i pomimo łączności radiowej czasami różnie to wychodzi w praktyce - dodaje Michał.

- W drugim przejeździe nie mieli nic do stracenia, bo tam było pięciu chłopaków chętnych na medal, no i pojechali w końcu swoje - chwali trener Kłusak.